Przejdź do treści

Co jest moim celem 🧐❓❔

W głównej mierze będzie to wpis na przyszłość dla mnie. Zachęcam do przeczytania jeżeli myślisz czasem czy to co robisz w życiu ma sens. Celem tego wpisu nie jest wyżalić się czy też popłakać publicznie. Po prostu chcę spisać kilka swoich myśli, które ostatnio chodzą mi po głowie.


Cześć 🙂

Jestem programistą i kocham to robić. Nie jest to forma przechwałki. Większość z Was zapewne też pracuje w branży i lubi robić to co robi. Moja droga do tego jak zostałem programistą nie była też standardowa. Musiałem kilka razy postawić twardo na swoim zanim się tu znalazłem. Wierzę w Boga i w to, że wszystko co mam zawdzięczam właśnie Stwórcy. Uważam, że mam zdrowe podejście do większości dziedzin życia i pomimo młodego wieku spory bagaż doświadczeń – szczególnie związanych z karierą.

W dzisiejszym artykule:


Co jest dla mnie istotne?

Pomimo tego krótkiego wstępu, który przedstawił lekko moją osobę chcę zadać – zarówno sobie jak i Tobie – pytanie co jest dla Ciebie istotne?

Nie oczekuję odpowiedzi na teraz. Odnosiłaby się ona prawdopodobnie do Twojego pragnienia, na tę chwilę, a nie o to mi chodzi. Myślę, że każdy w życiu ma jakiś priorytet którym się kieruje. Na jego podstawie podejmujemy decyzje – podświadome i świadome. Decyzje, które popychają nas do przodu, choć nie zawsze są to dobre decyzje. W końcu jesteśmy ludźmi i każdy się myli. Ważne jest aby uczyć się pomyłkach i nie popełniać ich kolejny raz.

Wracając do priorytetów, po głębszym zastanowieniu się mam taki priorytet, nawet dwa, krórymi kieruję się w życiu.

Na pierwszym miejscu stawiam Boga. Tak jak wspomniałem na wstępie, jestem osobą wierzącą. Moja wiara różni się od większości Polaków (jestem innego wyznania ale to nie jest ważne) – czytam Biblię i staram się żyć według tego co jest tam zapisane. Dla mnie wiara to nie jest tylko pójście do kościoła od święta do święta czy od niedzieli do niedzieli. To coś więcej. Żyć tak aby się nie wstydzić tego co się robi. Pomagać innym, być uczynnym, być człowiekiem dla człowieka. Ktoś może powiedzieć, że takie podejście zrobi z niego frajera, którego każdy będzie wykorzystywał. Wcale nie. Ludzie szanują to, że jesteś inny – w dobrym tego słowa znaczeniu – i mówię to z autopsji. Wiara ukształtowała mój charakter i choć moim zamiarem nie jest nakłanianie kogokolwiek do zmiany religi/stylu bycia, to dobre nawyki, które można wyciągnąć z Biblii polecam każdemu. Uczyni Cię to lepszym człowiekiem. Nie mówię, że ktoś jest zły bo nie chodzi do kościoła albo nie czyta Bibli – nie o to mi chodzi. Po prostu mając cel i wiarę starasz się żyć lepiej i decyzje jakie podejmujesz nie są na tyle samolubne, żebyś tylko Ty czerpał z nich korzyści.

Drugim priorytetem, którym się kieruje jest rodzina. To raczej powszchne wśród naszego społeczeństwa. Polacy są narodem rodzinnym (jakkolwiek to brzmi). Lubimy rodzinne obiady, spotkania, ogólnie przebywanie razem. Wydaje mi się, że z natury mamy w sobie więcej gościnności i przywiązania do tradycji.

Dla mnie, to właśnie te dwa priorytety są kluczowe w życiu prywatnym. Według nich staram się podejmować decyzje.


Co chcę tak naprawdę robić?

Wiem już co jest dla mnie istotne ale czy to oznacza, że ze wszystkiego co lubię (lub kręci mnie w danym momencie) mam rezygnować? Absolutnie nie! Priorytety, które mam na całe życie są ważne i tak jak wspominałem w akapicie wyżej końcowo na ich podstawie podejmuje decyzje ale gdybym się kierował tylko nimi to bym był duchownym albo pomagał każdemu w rodzinie.

Niie neguje takiej postawy. Mnie to po prostu nie kręci. Lubię inne rzeczy. Własna firma, sport, zdrowe nawyki żywieniowe, kuchnia, blog, giełda, inwestowanie. To tylko kilka kategorii, które w tym momencie wydają mi się interesujące. Można zarzucić, że religia i giełda to są dwie różne bajki – niektórzy giełdę postrzegają jako hazard. Jako kontrargument mógłbym powiedzieć: jeżeli przekraczasz prędkość o 20km/h to nie uprawiasz hazardu o swoje życie? Ale nie chodzi o to, żeby rzucać w siebie kontrargumentami. Istotne jest aby nie gryzło się to z sumieniem każdego indywidualnie. Ja uważam, że giełda to rodzaj zawodu. Można się tam wiele nauczyć, wiele stracić albo dużo zarobić. Z pewnością nie jest to dla wszystkich.

Własna firma – obecnie prowadzę JDG. Lubię to. Co prawda sam nie zajmuję się księgowością bo wolę zlecić to komuś kto zna się na tym lepiej niż ja ale mimo wszystko lubię mieć kontrolę. Lubię gdy przychodzi początek miesiąca i trzeba powprowadzać wszystkie dokumenty, zrobić historię faktur, wykonać odpowiednie opłaty. Mimo to, ten punkt jest dla mnie czymś więcej niż jednoosobowa działaność. Mam wśród swoich znajomych wiele osób, które są naprawdę inteligentne a mimo wszystko mają średnie prace, których nie lubią. Mój mózg ciągle procesuje co mogę z tym zrobić – jak dać pracę innym, którzy będą robili coś co lubią i przy okazji zarabiali godnie.

Sport, zdrowe nawyki żywieniowe, kuchnia – od kilku lat ćwiczę regularnie. Pamiętam swoje początki. Kończyłem liceum i na tamten moment ważyłem 86 kg (dla porównania dziś ważę 76). Byłem gruby i nie lubiłem swojego ciała. Wstydziłem się zdjąć koszulkę nad wodą przez co też unikałem takich wyjazdów czy też wyjść na basen. Pamiętam mój pierwszy trening, który coś zmienił w moim myśleniu – ściągnąłem aplikację do robienia pompek – 40 pompek w 5 seriach. Nie wiem czy udało mi się zrobić wszystkie. To było 6 lat temu, aplikację mam do dziś i pompki robię dalej (tylko już nieco więcej niż 40). Do tego doszło oczywiście wiele innych treningów. Dzięki YouTube’owi wzrosła moja świadomość odnośnie treningów i zdrowego żywienia. Po prostu polubiłem tak żyć. Lubię samemu zrobić coś dobrego do jedzenia a także móc ugościć innych. To nie jest trudne a daje dużo satysfakcji.

Blog – to moja odskocznia i zarazem kolejne źródło nauki. Staram się pisać artykuły (techniczne) na bazie swoich doświadczeń ale jednak nie mam go aż tak wiele… Dlatego bardzo często napisanie dobrego artykułu wymaga ode mnie sięgnięcia w głębie Internetu. Jeżeli o czymś piszę to zawsze sprawdzam kilka źródeł w Internecie. Istotne dla mnie jest abym wiedział jaka jest opinia kilku innych osób i mógł o tym wszystkim napisać w samym artykule. Ale blog to nie tylko technikalia – to też sposób na wyrobienie swojej marki lub śledzenie postępów. Chciałbym dzięki temu blogowi przynieść sobie pasywny dochód (każdy by chciał) i wiem, że aby to osiągnąć muszę ciężko pracować i mieć odrobinę szczęścia (końcowo i tak wierzę, że to Bóg o tym decyduje ale uważam, że On też patrzy na to co wkładamy od siebie i jak ktoś się nie będzie starać to mieć nie będzie).

Giełda, inwestowanie – ostatnio bardzo zajarałem się tym tematem. Na początku wszedłem na giełdę z kapitałem 8k i w miesiąc wyciągnąłem kolejne 2k. Pomyślałem – przecież to jest proste! Wiesz co się później stało? Straciłem 2.5k :). Cieszę się, że tak się stało. Oczywiście, nie cieszy mnie fakt, że straciłem pieniądze ale chodzi o naukę i lekcję. Zaraz później kupiłem książkę Michała Szafrańskiego Finansowy Ninja. Akurat w tej książce nie ma za wiele o inwestowaniu ale jest dużo o mądrym zarządzaniu kapitałem. Ostatnio zakupiłem też Finansową Fortecę i nie mogę się doczekać aż do mnie dotrze. Jej autora śledzę od jakiegoś czasu i bardzo szanuję za jego poglądy. Reasumując, giełda i inwestowanie to nie jest coś chwilowego. To umiejętność dzięki której można dołożyć fajną cegiełkę pasywnego dochodu w długoterminowym cyklu. Natomiast dla czystej zabawy i podniesienia adrenaliny można także pobawić się w szybkie transakcje z większym ryzykiem. Wszystko jest dla ludzi 🙂


Więcej pieniędzy czy więcej czasu?

Czy to w jaki sposób zarabiasz pieniądze daje Ci satysfakcję?

Zastanawiając się nad tym pytaniem stwierdzam, że tak. Czy gdyby oferowali mi 2000 zł więcej żebym tylko każdego dnia został 30 minut dłużej – czy bym się zgodził? Ciężko powiedzieć, pewnie jest to zależne od sytuacji finansowej i tego ile zarabiasz. Jeżeli zarabiasz 2000 w tym momencie i ktoś oferuje Ci kolejne 2k za 30 minut dziennie więcej (co w skali miesiąca wynosi około 10h) to wydaje się to dobry deal. Natomiast zarabiając 10-15k to już nie koniecznie.

Osobiście – szczególnie w sezonie letnim – wolę pracować mniej, zarabiać mniej i mieć więcej czasu. Jest tyle wspaniałych rzeczy które można robić, np. jazda rowerem, podróżowanie, wyjście ze znajomymi, spacer, bieganie, gotowanie, (… tu wstaw coś co lubisz robić). Może warto się zastanowić czy na kolejne lato nie wynegocjować kontraktu, który by skracał ilość pracy w okresie letnim? Przecież po drugiej stronie też są ludzie i też mają swoje hobby. Wiem, że praca może być Twoim hobby (sam tak mam) ale spójrzmy na to z innej strony. W pracy i tak spędzamy średnio po 8h dziennie, od poniedziałku do piątku i tak przez około 40 lat. Pomyśl (mówie tutaj w głównej mierze do siebie) czy za 30 lat dalej będziesz mieć tyle samo energii i zapału? Czy będzie Ci się jeszcze chciało chcieć? Teraz jest najlepszy wiek żeby podejmować takie decyzje i cieszyć się życiem. Czas nie zawróci.


Podsumowanie

Uff… Trochę tego wyszło, musiałem wyrzucić to z siebie. Jeżeli dotarłeś do tego miejsca to dzięki. To czego Ci życzę to działania w zgodzie z samym sobą i swoimi przekonaniami. Każdy człowiek jest inny. Większość ma różne priorytety w życiu ale trzeba pamiętać – końcowo i tak umrzemy. Co po nas zostanie? Czy ktoś będzie pamiętał to jak żyliśmy na ziemi? Co jest po śmierci? Możesz nie wierzyć w piekło i niebo. Ale co będzie jeżeli faktycznie one istnieją? Ja wolę wierzyć bo nawet jeżeli by nie istniały to nic nie stracę.

Zachęcam Ciebie i siebie do eksperymentowania w swoim życiu – zawsze w zgodzie z samym sobą. Życie jest krótkie. Cieszmy się chwilami i dzielmy się radością z innymi.

Bardziej błogosławioną rzeczą jest dawać aniżeli brać

Dz. 20,35


Za tydzień

Wracamy do serii wzorców architektonicznych. Tym razem omówimy wzorzec mikrojądra.

5 2 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Michał Kuliński
4 lat temu

Inaczej rzecz się ma z tym, co duszę swoją przykłada  do rozważania Prawa [Boga] Najwyższego.  Badać on będzie mądrość wszystkich starożytnych,  a czas wolny poświęci proroctwom.  Zachowa opowiadania ludzi znakomitych  i wnikać będzie w tajniki przypowieści –  wyszukiwać będzie ukryte znaczenie przysłów  i zajmować się będzie zagadkami przypowieści.  Znakomitościom będzie oddawał usługi  i pokaże się przed panującymi.  Przebiegać będzie ziemię obcych narodów,  bo zechce doświadczyć dobra i zła między ludźmi.  Postara się pilnie, by od samego ranka zwrócić się  do Pana, który go stworzył,  i przed Najwyższego zaniesie swą prośbę.  Otworzy usta swe w modlitwie  i błagać będzie za swoje… Czytaj więcej »

2
0
Would love your thoughts, please comment.x